Singapur to miasto – państwo pełne kontrastów położone na południu Półwyspu Malajskiego. Założone przez Brytyjczyków w 1819 roku, w sierpniu 1965 roku uzyskało niepodległość. Symbolem miasta lwa jest słynny Merlin (pół lew, pół ryba). To jednocześnie jedno z najmniejszych i najbogatszych państw świata, z jednym, z najważniejszych centrum finansowych (zaraz po Londynie, Nowym Jorku, czy Tokio). Niegdyś niewielka wioska rybacka, która przeobraziła się w imperium biznesowe i finansowe.
To również miasto nakazów i zakazów, gdzie za spożywanie posiłków i napoi w miejscach zabronionych (na przykład w metrze) grożą wysokie kary. Jest to również jedno z najczystszych miast w całej Azji.
Singapur oferuje coś więcej niż tylko luksusowe centra handlowe, luksusowe hotele i wyśmienitą kuchnię (choć warto, jeśli to możliwe, pozwolić sobie na małe szaleństwo). Do odkrycia są tu także różnorodne dzielnice etniczne, parki rozrywki dla małych i dużych, futurystyczne ogrody i wiele więcej atrakcji, które sprawiają, że warto odwiedzić to miasto przyszłości.
GARDENS BY THE BAY
Futurystyczne ogrody położone na obszarze 101 hektarów są totalnym „must see”. Ten cyber ogród przeniesiony żywcem z Avatara robi niezwykłe wrażenie. Jest to miejsce gdzie natura i architektura łączą się w idealną harmonię. Gigantyczne konstrukcje przypominające drzewa, porośnięte przez kwiaty paproci, egzotyczne pnącza oraz winorośla sięgają 50 metrów wysokości oraz pełnią istotną rolę w pozyskiwaniu energii i nawadnianiu całego kompleksu. Oprócz Supertree, do których wstęp jak i całego ogrodu jest bezpłatny, warto wybrać się do znajdujących się pod wielkimi szklanymi kopułami The Flower Dome (kwiatowa kopuła) oraz Cloud Forest (las mglisty) wstęp do nich jest płatny 28 SGD (dzieci do 3 lat wchodzą bezpłatnie).
Koszt całego projektu robi nie mniejsze wrażenie, wyniósł on aż miliard dolarów!! Pomysł na powstanie tego niezwykłego ogrodu powstał w wyniku większej inicjatywy zakładającej przekształcenie z „Garden City” w „City in Garden”, czyli miasta w ogrodzie. I faktycznie w całym Singapurze spotkamy wiele miejsc zielonych, oraz budynki porośnięte przez roślinność, jak choćby najbardziej rozpoznawalny Oasia Hotel, lub Pinnacle ze znajdującymi się na 26 i 50 piętrze podniebnymi ogrodami o łącznej powierzchni 1000 metrów kwadratowych.
Do Garedens by the bay warto przyjść późnym popołudniem, lub wieczorem, kiedy super drzewa wraz z całym ogrodem są pięknie oświetlone i odbywają się wieczorne pokazy. Zdecydowanie jest to miejsce, do którego chce się wracać.
MERLION
Ośmio i pół metrowy tryskający wodą posąg z głową lwa i rybim ogonem dumnie stojący naprzeciw zatoki Marina Bay jest nieoficjalnym symbolem Singapuru, a raczej jego maskotką. Ciało Merliona symbolizuje skromne początki Singapuru, jako wioski rybackiej, stąd rybi ogon, a wielka głowa to od nazwy Singapur, czyli „miasto lwa”. Dziś możesz zobaczyć tę legendę w Merlion Park. Wylewający wodę z ust, posąg Merliona ma wysokość 8,6 metra i waży 70 ton. Ta ikona jest obowiązkowa dla turystów odwiedzających Singapur, podobnie jak inne znaczące zabytki na całym świecie. Zbudowany przez lokalnego rzemieślnika Lim Nanga Senga został odsłonięty 15 września 1972 r. Przez premiera Lee Kuan Yew u ujścia rzeki Singapur, aby powitać wszystkich odwiedzających miasto. Obok niego stoi druga mniejsza rzeźba, bo jedynie dwu metrowa lwiątka Merlion. Oryginalna rzeźba i jej mniejsza podobizna są najbardziej znanymi spośród siedmiu zatwierdzonych posągów Merlionu w Singapurze.
Marlion Park jest również idealnym miejscem na pamiątkowe zdjęcie na tle zatoki i Marina Bay Sands, oraz do podziwiania wieczornych pokazów laserów i wschodów słońca.
WYSPA SANTOSA – CENTRUM ZABAWY W SINGAPURZE
Ta sztuczna wyspa to centrum rozrywki zarówno dla małych jak i dużych dzieci. Znajdziemy tu rozmaite parki rozrywki poczynając od filmowego Universal Studio, poprzez parki wodne, S.E.A aquarium, muzeum morskie gdzie główną atrakcją jest możliwość przeżycia w symulatorze burzy na statku, jest tam też galeria figur woskowych Madame Tussauds, czy iFly Singapur, czyli 17 metrowy tunel powietrzny, MegaZip Adventure Park, oraz restauracje i hotele. Jedno jest pewne nie sposób się tutaj nudzić. Choć jest tutaj drogo, a atrakcje kosztują całkiem sporo, warto tu przyjechać niezależnie czy ma się dziecko, czy sami chcemy poczuć się jak dzieci. Choć na wyspie znajduje się plaża, a Singapur stara się ją kreować na atrakcje jest to miejsce, które zasługuje na najmniejszą uwagę…bo kto by chciał plażować z widokiem na tankowce i transportowce oczekujące na wpłynięcie do portu skoro dookoła jest tyle innych atrakcji. Najszybciej dostaniemy się tam metrem, lub autobusem.
CHINATOWN
Chińska dzielnica ukryta pośród drapaczy chmur to pamiątkowy raj i orientalne szaleństwo. Jeżeli szukacie miejsca w Singapurze gdzie można dobrze zjeść, to jest to idealne miejsce, znajduje się tu wiele knajpek i straganów z jedzeniem. Skosztujecie tutaj smaki Singapuru, oraz całej Azji, dania zarówno tajskie, chińskie jak i hinduskie, jedno jest pewne nie sposób być tam głodnym. Reprezentatywna Pagoda Street to uliczka wypełniona sklepikami z najróżniejszym towarem przyozdobiona tradycyjnymi czerwonymi chińskimi lampionami. Będąc w chińskiej dzielnicy obowiązkowym punktem jest świątynia i muzeum Buddha Tooth Relic Temple, z zębem Buddy, najstarsza hinduska świątynia Sri Mariamman poświęcona chroniącej przed chorobami bogini Mariamman, oraz muzułmański meczet Masjid Al.-Abrar
LITTLE INDIA, – CZYLI MAŁE INDIE W CENTUM SINGAPURU
W Singapurze można się poczuć jak w Indiach… Krótka podróż w świat kolorytu, zapachu i barw. Znajdziemy tu wiele hinduskich straganów z kolorowymi materiałami, tradycyjnymi ubiorami hinduskich kobiet, złotą biżuterią, przyprawami czy owocami i warzywami. Jest to również znakomite miejsce na skosztowanie Indyjskiej kuchni. A po szaleństwach kulinarno- zakupowych możemy się udać do hinduistycznej świątyni Sri Veerama-kaliamman poświęconej bogini Kali, bogato zdobionej kolorowymi licznymi posągami, rzeźbami i wizerunkami bogini.
MARINA BAY SANDS
Usytuowany na sztucznej wyspie najbardziej rozpoznawalny budynek Singapuru. Słynny hotel w kształcie statku z umieszczonym na jego ostatnim 57 piętrze największym na świecie 150 metrowym „Infiniti pool”. Zwanym inaczej basenem bez granic, czy basenem bez krawędzi, nie jest to najlepsze miejsce dla osób z lękiem wysokości. Jest on największą atrakcją dla gości hotelowych, tylko oni mają dostęp do basenu i mogą rozkoszować się zapierającą dech w piersiach panoramą, pływając na „skraju” dachu. Ściany basenu zostały zaprojektowane w taki sposób, aby obserwujący mieli wrażenie, że tafla wody zlewa się z basenem. Dla osób, które nie są gośćmi hotelowymi udostępniony jest taras widokowy, na który wstęp kosztuje 18-23 SGD. Warto wybrać się tutaj przed zachodem słońca, aby móc podziwiać widoki za dnia, oraz nocą. Oprócz tego znajdziemy tutaj dwa teatry, kasyno, ekskluzywne restauracje i sklepy.
Nam niestety nie udało się nocować w tym hotelu, choć jest to nasze marzenie. Polujemy na okazję, w terminach, kiedy tam byliśmy ceny były wysokie, może następnym razem uda nam się upolować „okazję”.
LOTNISKO CHANGI
Międzynarodowe lotnisko, które od kilku lat nie ma sobie równych i zdobywa tytuł najlepszego lotniska na świecie. Nie ma, czemu się, co dziwić, znajdziemy tutaj wiele atrakcji. Największą z nich jest otwarty w kwietniu 2019 klejnot Changi, czyli największy na świecie kryty wodospad, otoczony przez bujną roślinność umiejscowiony w centralnym punkcie galerii handlowo - restauracyjnej. Znajdziemy tu również kino IMAX, motylarnie z ponad 1000 okazów, lustrzany labirynt, kaktusowy ogród, ogród orchidei, czy basen w stylu Bali, znajdujący się na dachy terminalu 1 (wstęp kosztuje 13 SGD). Jeśli macie pięć godzin, lub więcej między lotami, możecie skorzystać z bezpłatnej wycieczki po Singapurze, jaką także oferuje lotnisko. Na takim lotnisku nawet najdłuższy czas oczekiwania na samolot może być przyjemnością i da możliwość zobaczenia namiastki tego, jak wiele do zaoferowania ma sam Singapur. Można śmiało powiedzieć, że Singapur wita oraz żegna przybywających turystów w najlepszym stylu.
SINGAPURE FLYER
Położony nad brzegiem Zatoki Singapurskiej największy na świecie diabelski młyn o wysokości 165 metrów i średnicy 150 metrów, z którego roztacza się niesamowity widok na cały Singapur. Ciekawostką jest to, że początkowo koło obracało się w stronę zatoki, jednak szybko zostało to zmienione za poradą ekspertów od feng shui. Według nich koło obracające się w stronę morza zabiera całe bogactwo miasta, teraz cały dobrobyt jest kierowany na wyspę.
KAMPONG GLAM – DZIELNICA MUZUŁMAŃSKA
Dzielnica, w której przed przybyciem Brytyjczyków mieszkała malajska arystokracja. Wielokulturowa dzielnica z pięknym Meczetem Sultana, restauracjami i sklepikami. Gdzie kupimy piękne materiały, kolorowe dywany, orientalne przyprawy czy ubrania.
ORCHARD ROAD
Najbardziej reprezentacyjna ulica Singapuru. Orchard Road to 2,2-kilometrowa aleja handlowo-rozrywkowa w samym sercu Singapuru, wzdłuż której ciągną się galerie handlowe, ekskluzywne sklepy, restauracje i hotele. Jest to prawdziwy raj dla zakupoholików, ale tylko tych z zasobnymi portfelami. Zanim rejon ten stał się mekką zakupoholików był bagnistym podmokłym terenem, który został przekształcony w kwitnące sady na początku XIX wieku. Od nich wzięła się nazwa ulicy orchard z angielskiego znaczy sad.
DZIELNICA KOLONIALNA
Pomimo, że Singapur kojarzy się z nowoczesnością, postępem technicznym i wieżowcami warto zobaczyć pozostałości „starego Singapuru” jakimi są Ratusz miejski, Raffles Hotel, Fullerton Hotel którego nazwa pochodzi od pierwszego gubernatora kolonii Brytyjskiej, czy Costum House niegdyś siedziba policji i urzędu celnego dziś mieszczą się tutaj restauracje i bary. Spacerując wzdłuż Singapore River natrafimy na rzeźby przedstawiające dawne życie.
ZOO
Będąc w Singapurze warto również odwiedzić tutejsze zoo, które jest domem dla 300 gatunków zwierząt, jedna trzecia uznawanych jest za zagrożone. Przestrzeń jest tu aranżowana w taki sposób, aby zwierzęta żyły w warunkach jak najbardziej zbliżonych do naturalnych. Wybiegi są tak skonstruowane, aby były praktycznie niezauważalne, zamiast metalowych klatek są ustawione bariery wkomponowane w gęstą roślinność, czy szklane tafle. Część zwierząt mieszkających w zoo może cieszyć się nieograniczoną swobodą w poruszaniu się po parku. Zoo w Singapurze jest podzielone na 11 stref, z których każda jest stworzona na wzór charakterystycznych globalnych siedlisk dzikiej przyrody na świecie. Możemy na przykład udać się do Australii, aby spacerować wśród kilku odmian kangurów, czy misi koala. W innej strefie w parku spotkamy niektóre z 39 naczelnych gatunków, lub w ogrodzie gadów królują smoki z komodo, a także jest to również raj dla kilku gatunków zagrożonych żółwi.
Dodatkową atrakcją są odbywające się tam spektakle. Opowiadające na przykład o kłusownikach, którzy chcą zniszczyć tropikalny las deszczowy, a w jego miejsce wybudować hotele, walczą z nimi plemiona wspomagane przez zwierzęta. Śniadanie z orangutanem, gdzie małpy popisują się sztuczkami, a w nagrodę od widzów otrzymują smakołyki, czy pracujące słonie przenoszące drewniane bale.
Jest tu również wiele atrakcji, dla maluchów. Dla dzieci w wieku od 5 do 12 lat fajną atrakcją jest możliwość zostania opiekunkami królików i malutkich koni, dzieci mogą uczestniczyć w takich czynnościach jak karmienie, czy pielęgnacja. Kolejną atrakcją parku jest Rainforest Kidzworld, o tematyce przypominającej krainę zwierząt. Najmłodsi mogą cieszyć się możliwością karmienia i głaskania kóz, lub jazdą na kucyku. Jest tutaj również wodny plac zabaw i kącik zwierząt, gdzie można zobaczyć króliki, pisklęta i inne owłosione małe stworzonka.
Na zwiedzanie zoo warto przeznaczyć cały dzień, pomiędzy wybiegami możemy przemieszczać się tramwajami, zaprzęgami konnymi, skuterami elektrycznymi, lub pieszo. Wstęp kosztuje niemało, bo 32 SGD za osobę dorosłą, 21 SGD za dzieci powyżej 3 roku życia.
JAK DOTRZEĆ DO SINGAPURU?
Singapur to popularny hub przesiadkowy, jeśli lecicie do Azji. Z polski dolecimy w 12 godzin bezpośrednio LOT-em z Warszawy. W październiku 2019 roku lecieliśmy FLY DUBAI z Krakowa do Dubaju i tam po 7 godzinach przerwy, (które wykorzystaliśmy na szybką wycieczkę pod Burja Khalifa) bezpośrednim lotem do Singapuru liniami Emirates. Obecnie jedną z najtańszych opcji na loty z Europy oferują linie SCOOT z Berlin Tegel do Singapuru, ceny biletów zaczynają się od 340 euro, ale często promocje obniżają koszt do 190 euro.
Lecąc z Azji znajdziecie również wiele niedrogich połączeń, które oferuje AIR ASIA oraz NOK AIR.
JAK PRUSZAĆ SIĘ PO SINGAPURZE?
Singapur ma doskonały system transportu publicznego, dzięki czemu poruszanie się po nim jest łatwe i wygodne. Po zapoznaniu się z mapą metra (MRT) nie będziesz miał problemu z przemieszczaniem się z jednej części miasta do drugiej. Ceny biletów wahają się od 1 do 3 SGD w zależności od trasy. Angielski jest używany wszędzie, znaki i informacje są również w tym języku. Można stwierdzić, że poruszanie się po Singapurze jest najłatwiejsze i najprzyjemniejsze, w porównaniu do innych krajów Azji Południowo-Wschodniej. I dopóki nie zaczniesz porównywać cen z pobliską Tajlandią lub Wietnamem, czeka Cię piękny pobyt.
Na lotnisko większość hoteli oferuje transfery busami w cenie 7 SGD, jest to naszym zdaniem o wiele szybsza i wygodniejsza opcja niż metro, zwłaszcza jak podróżuje się z małymi dziećmi, a różnica cen nie jest odstraszająca.
GDZIE NOCOWAĆ W SINGAPURZE?
Singapur ma świetnie rozwiniętą bazę noclegową. Znajdziemy tu wiele hoteli w różnym standardzie i cenie. Choć nie oszukujmy się, Singapur cenowo jest bliżej Europy, niż Azji. Poniżej kilka naszych propozycji, które sami przetestowaliśmy podczas naszych trzech wizyt w tym mieście, lub jeszcze są na liście naszych marzeń.
Marina Bay Sand o tym hotelu pisałam na początku i jest to nasze absolutne marzenie. Bo kto nie chciałby się wykąpać w najwyżej położonym na świecie „Infiniti pool”, który jest dostępny tylko dla gości hotelowych. Pomimo, że jest to ogromny moloch (a z reguły unikamy takich hoteli), panuje tu wieczny tłok, a ceny za nocleg zaczynają się od 1500 PLN za noc, to uważam, że warto pooszczędzać na kilku noclegach podczas całego wypadu, aby zrobić sobie taką ”mini” nagrodę.
Druga propozycja to zdecydowanie nasz typ numer jeden Sofitel Singapur Center. Z fajnym basenem z widokiem na wieżowce i porośnięty zielenią Oasis Hotel. Jest to również bardziej luksusowa propozycja, ale moim zdaniem warta swojej ceny.
Trzecia propozycja hotel Porcelain Hotel by JL Asia położony pomiędzy Little India a Chińską dzielnicą. Jego dodatkowym plusem jest bliskie położenie przy stacji metra Chinatown oraz jak na Singapur rozsądna cena (ok 300 zł za pok./2 os) w stosunku do położenia i standardu.
Ostatnia propozycja to Parc Sovereign Hotel – Tyrwhitt, w którym spaliśmy podczas naszej pierwszej wizyty w Singapurze. Nocleg w całkiem dobrym standardzie, w rozsądnej cenie jak na Singapur ok 330 zł/za pokój dwu osobowy.
bardzo fajny blog. byłem rok temu w Singapurze ( wcześniej kiedyś z 25 lat temu też ) i potwierdzam , to są najciekawsze miejsca do odwiedzenia w SGP. Ciekawie opisane, dużo szczegółów