Izamal to niewielkie kolonialne miasteczko położone w północnej części Jukatanu, pomiędzy Valladolid a Meridą. Zostało założone przez Hiszpanów na szczycie starożytnego miasta Majów w połowie XVI wieku. Odwiedzających przyciąga swym intensywnym żółtym kolorem, to właśnie dlatego nazywane jest „żółtym miastem”. Ma też inne przydomki jak „miasto wzgórz”, choć tak naprawdę wzgórza nie stanowią dzieła matki natury, a starożytnych Majów. Oraz „miasto trzech kultur”, ponieważ łączy w sobie cechy czasów świetności majów, okresu kolonialnego i czasu obecnego. Pojawiło się jako pierwsze na liście pueblos magicos, czyli na liście meksykańskich miasteczek, które mogą poszczycić się wyjątkową architekturą i kulturą. Miasteczko powstało na ruinach piramid Majów, które częściowo zachowały się do dziś. Wizyta w Izamal to doskonała okazja aby podziwiać charakterystyczną, kolonialną zabudowę, a także wyjątkową piramidę, która znajduje się w niewielkiej odległości od centrum. Choć większość turystów odwiedza je jedynie ”na chwile”, warto spędzić tu nieco więcej czasu. To znakomite miejsce jako baza noclegowa pomiędzy zwiedzaniem Chichen Itza i Uxmal.
Dlaczego Izamal jest pomalowane na żółto?
Wersji na ten temat jest co najmniej kilka. Jeszcze niespełna 30 lat temu kolor żółty wcale nie był znakiem rozpoznawczym miasteczka. Wszystko zmieniło się w 1993 roku, kiedy Papież Jan Paweł II odwiedził miasteczko w trakcie pielgrzymki po Meksyku. Poświęcił wówczas wizerunek Matki Boskiej z Jukatanu, odniósł się do sytuacji Indian w Meksyku i wyraził dla nich poparcie. Po tych słowach papieża Polaka, większość domów i budynków w historycznym centrum pomalowane zostało na biało i żółto, a to jak wiadomo kolory Watykanu. Dlatego też miasteczko nazwano La Ciudad Amarilla, co w tłumaczeniu znaczy ŻÓŁTE MIASTO. Na upamiętnienie odwiedzin Jana Pawła II postawiono na dziedzińcu konwentu jego pomnik. Od tego momentu miasteczko zaczęło przyciągać turystów swoim wyjątkowym urokiem.
To jest najpopularniejsza i oficjalna wersja pojawienia się żółtego koloru w Izamal. Istnieje jednak jeszcze wiele innych teorii. Według jednej z nich miasto zostało pomalowane na żółto na cześć boga słońca Kinichkakmo, które niegdyś było miejscem jego kultu. Jeszcze inna wersja mówi, że miasto pomalowano na żółto na cześć Króla, który odwiedzał Izamal, a może połączono tu kilka wątków i pod przykrywką upamiętnienia papieża oddano cześć bożkowi. Niezależnie od powodu pomalowania miasta na żółto, nie można mu odmówić niezwykłego uroku!!
Izamal, miasteczko które powstało na gruzach miasta Majów
Nazwa miasta w wolnym tłumaczeniu to „rosa z nieba”. Izamal jest miasteczkiem położonym na ruinach miasta starożytnych Majów, nieodwracalnie łącząc przeszłość z teraźniejszością. Majańskie miasto powstało w 300 roku i w okresie prekolumbijskim było jednym z ważniejszych ośrodków kultury Majów w tej części Jukatanu. Do dzisiaj w mieście można podziwiać pozostałości po dawnej cywilizacji bowiem w mieście znajduje się kilkanaście ruin, a rozmiary budowli i rozbudowana sieć dróg „sacbé” świadczą o potędze politycznej i religijnej miasta.
Wraz z upadkiem imperium Majów miasto opustoszało, a na jego pozostałościach hiszpańscy konkwistadorzy założyli w połowie XVI wieku nowe miasto, które w momencie przybycia Hiszpanów było praktycznie niezamieszkane. Nowe kolonialne budowle powstały z kamieni uzyskanych z rozbiórki Majańskich świątyń. W 1561 roku na szczycie piramidy Pap-hol-Chak zbudowano kościół Niepokalanego poczęcia i klasztor franciszkanów Convento de San Antonio de Padua. Czyli konwent, w którym w 1993 roku Jan Paweł II odprawił mszę. Atrium konwentu mające prawie 8000 m2 uznano za największą tego typu budowlę w Ameryce Łacińskiej.
Główne atrakcje w Izamal?
Jeśli planujesz odwiedzić Izamal, zwiedzanie pomalowanego na żółto historycznego centrum jest zdecydowanie najważniejszą rzeczą do zrobienia i najprawdopodobniej powodem, dla którego chcesz odwiedzić to historyczne miasto.
Spacer po żółtym mieście
Moim zdaniem najlepszą atrakcją w Izamal jest po prostu wędrowanie po brukowanych uliczkach i zagubienie się w ich labiryncie. Są małe sklepiki gdzie można kupić lokalne wyroby rzemieślnicze, kawiarnie i mnóstwo musztardowych ścian i łuków do sfotografowania.
Znajdują się tu również małe muzea – takie jak Centro Cultural y Artesanal Izamal (Centrum Kultury i Rzemiosła w Izamal), do którego wstęp kosztuje 20 pesos z przyległym małym sklepikiem sprzedającym lokalne wyroby rzemieślnicze, są też otwarte warsztaty rzemieślnicze, w których można się zatrzymać, aby zobaczyć proces powstawania wielu wyrobów.
Convento de San Antonio de Padua
Opisany powyżej klasztor, to zdecydowanie najważniejsza atrakcja w mieście, którą nie sposób pominąć.
Ruiny Majów piramida Kinich Kakmó
W mieście znajduje się kilkanaście ruin, jednak jedną z największych i najlepiej zachowanych jest piramid jest Kinich Kakmó, nazywana również Wielką Piramidą. Można do niej dojść w pięć minut z głównego placu w Izamal. Piramida jest ukryta dosłownie między budynkami, kilkaset metrów od głównego placu - dopiero po podejściu bliżej zdajemy sobie sprawę jak duża jest to budowla. Boki jej podstawy mają długość aż 200 metrów. Na Wielką Piramidę można się wspiąć i podziwiać ze szczytu piękny widok na miasto i całą okolicę. Wstęp na teren piramidy Kinich Kakmó jest bezpłatny.
Poza wcześniej wspomnianą piramidą w Izamal można znaleźć kilkanaście mniejszych piramid, które można odkryć spacerując żółtymi uliczkami. Porozrzucane są po całym miasteczku i często ukryte, pomiędzy budynkami. Niestety nie są aż tak dobrze zachowane jak piramida Kinich Kakmó.
Zrelaksuj się w Plaza Izamal
Główny plac posiada większość miast w Meksyku i Izamal nie jest w tym wyjątkiem. Plaza Izamal to miejsce tętniące życiem zwłaszcza w godzinach popołudniowo – wieczornych, gdzie miejscowi przychodzą na spotkanie, pogawędkę lub po prostu siadają na ławce i obserwują świat. Wokół placu rozstawia się wózki z jedzeniem, gdzie można zjeść pyszne tacos, tortas, gringas, churros, lub marquesitas.
Konna przejażdżka wokół miasta
Przejażdżka konna kolorową dorożką ciągniętą przez konia w malutkim kapeluszu. Tak to możliwe w Izamal. To świetny sposób na poznanie miasta, gdzie dorożkarz zastąpi nam przewodnika i pokaże najbardziej charakterystyczne miejsca w mieście: ruiny piramid, cmentarz, tradycyjną piekarnię i urocze żółte uliczki. Koszt godzinnej przejażdżki to około 300 pesos w zależności od tego jak potrafimy się targować.
Dodatkowo we wtorki, czwartki i soboty o 20.30 w konwencie odbywa się pokaz świateł i dźwięków pt. “Światło Majów”, my niestety o tym nie wiedzieliśmy i nie załapaliśmy się na tę atrakcję.
Ile czasu warto spędzić w Izamal?
Miasteczko urzeka swoim pięknem i niepowtarzalny klimatem. Można poczuć tam klimat prawdziwego Meksykańskiego miasteczka, troszkę z dala od tłumów turystów. Miasteczko jest niewielkie, przejście pieszo żółtych uliczek centrum, okolic konwentu i Wielkiej Piramidy zajmuje około jednej, dwóch godzin, w zależności od tempa zwiedzania no i liczby robionych zdjęć 😊 Polecam jednak spędzić tam chociaż jeden cały dzień, a najlepiej dwa, aby poczuć atmosferę tego uroczego miasteczka, oraz zasmakować pysznego lokalnego jedzenia.
Gdzie nocować w Izamal?
W Izamal nie ma wielkiej bazy noclegowej, ale za to znajdziemy tam kilka naprawdę fajnych hoteli. Niewątpliwym plusem Izamal są ceny, które są dużo niższe, niż w głównych obszarach turystycznych na Riviera Maya. Polecam nocleg w Gardenhotel Macan Ché B&B. To niezwykle klimatyczne miejsce z przepięknym dużym ogrodem, oraz basenem. Położone zaledwie 10 minut spacerem od centrum miasta, co pozwoli na złapanie wieczornego klimatu miasta.
Comments